PROLOG

        No i w końcu ! Odebrałam świadectwo i mogę na dwa miesiące pożegnać ten budynek, no ale w sumie to i trochę szkoda. Wiecie, należę do tej bardzo mało liczebnej grupy nastolatków lubiących szkołę. Przede wszystkim, zabawnie jest oglądać tych wszystkich ludzi waflujących mi, próbując się do mnie zbliżyć, i jak myślą, być dzięki temu popularniejszym. Śmiech wywołują u mnie również wszelakie próby uprzykrzenia mi życia. Niektórzy nie umieją pohamować zazdrości. To wszystko jest takie zabawne, bo ja mam ich wszystkich gdzieś i kompletnie nie wiem, dlaczego uważają mnie za jakąś super gwiazdę. Ja uważam siebie za normalną i taką samą jak wszystkie nastolatki na świecie. No pomijając mój znakomity gust ubierania się no i mój urok. Moja dzika uroda pociąga wszystkich, to dzięki moim korzeniom, za to jedno mogę być wdzięczna moim wiecznie zapracowanym rodzicom. Tak, tak, brzmi to trochę próżnie, ale nie jestem zadufaną w sobie, rozpieszczoną dziewuchą za którą wszyscy mnie uważają. ” Bogaty tatuś daje jej wszystko czego zapragnie „  Tak, rodzice spełniają każdą moją zachciankę, ale nigdy nie dostałam od nich tego, czego najbardziej potrzebuje każde dziecko: miłości , chociaż chwili uwagi. Rodzice wiecznie pracują, prawie ich nie widuje. Ich kancelaria jest ich całym życiem.  Od małego wychowuje mnie Megan,  nasza gosposia, mieszka u nas odkąd tylko pamiętam. Znaczy ma swoją część w naszej wielkiej posiadłości. Z czasem doszłam do wniosku, że to ona jest dla mnie jak matka, do niej chodzę z każdym problemem, to jej zawsze zwierzam się i wypłakuję po kolejnym rozstaniu z chłopakiem, dla którego tak naprawdę nigdy nic nie znaczyłam, tylko byłam jego drogą do wybicia się w szkole ” Zaliczyłem Cheryl Salmon ! ” Teraz pewnie wielu z Was nasuwa się myśl, że buntuje się, nie uczę się,  ćpam. Otóż nie. Jestem bardzo ambitną, inteligentną i utalentowaną osobą. Moje wyniki w nauce są bardzo zadowalające, rodzice marzą o tym, że zostanę sławnym adwokatem i przejmę ich ” dzieło życia ” . Jednak wizja ich córki w roli słynnego chirurga także ich zadowala. Ich córka mogłaby również zabłysnąć w show-biznesie, ponieważ jest utalentowaną tancerką. Uczęszczałam do szkoły tanecznej 13 lat. Posiadam również doświadczenie ratownika. O moim talencie wokalnym wiedzą jedynie Grace, Lucy i Cathy. To dzięki nim mogę jakoś przetrwać w tej dżungli. Jednak moje hobby zarówno taneczne jak i pływackie porzuciłam z chwilą spotkania Joeya. To wydarzenie zmieniło moje życie masakrycznie. Ten chłopiec skradł moje serca, jak serca każdego kto go ujrzy. Dzięki niemu staję się dojrzałą osobą, wiedzącą jakie są priorytety w życiu, co mnie odróżnia od tych pustych, nadzianych dzieciaków. W szkole gadają, że Joey jest moim dzieckiem, wiecie, każdy lepiej ode mnie zna moje pożycie seksualne, które jeszcze nigdy nie zaistniało. Jednak wszyscy znają tę historię, jak znalazłam maleństwo na ulicy. To okropne, cały we krwi jeszcze od porodu, zawinięty w kocyk leżał w ciemnym zaułku. To nadal wywołuje o mnie dreszcze, jak wtedy gdy to się stało, dwa i pół roku temu.
   To chyba już mniej więcej przedstawiłam Wam, jak wygląda życie bogatych dzieciaków w Midtown West.

_________________________________________________________
To mamy już prolog, trochę krótki i głupi, no ale to dopiero początek.
Ps. Midtown West to jakaś ”dziana”  dzielnica Atlanty :d
I chciałam jeszcze taką wskazówkę dać ; DD  To imie Cheryl, proszę wymawiajcie Szeryl wiecie z takim .. akcentem na rrrr, jak pearl ; DD
I Joey to takie mam wyobrażenie … Dżołii xddd